Popularność pewnych stocków zdjęć

Są takie serie, które się udały. Zaaranżowane zostały wokoło mającej wzięcie  tematyki. Np. w wielu projektach widzę wizerunek owej pięknej i młodej kobiety [patrz na lewo], której zdjęcia widnieją w portfolio z płatnymi fotkami, które poczynił Yuri Arcurs. Występuje ona jako telefonistka, bizneswoman, lekarka. Jej twarzyczka z mikrofonem komputerowym świetnie nadaje się na firmowe strony www, konkretnie w dział telefonicznego supportu (aż chce się usłyszeć jej głos). Po dziś dzień przejeżdżam w Toruniu koło dwóch billboardów, z których się do mnie (już) jako bizneswoman uśmiecha. Jest twarzą firmy konsultingowej, twarzą firmy udzielającej kredytów. A i w najmniej kilku projektach stron medycznych widziałem jej buzię. Świat reklamy ma być piękny, wszyscy maja być uśmiechnięci i ładni. Stąd owa pani stała się dość popularna i ciekawe czy jest tego świadoma.

To ekscytujące, jakim złudzeniom ulegają odbiorcy. Tej kreacji graficznej. Nieraz sam się na to nabieram.  Dopiero ostro wertując internet, czy też głęboko zerkając w reklamy można uświadomić sobie „Zaraz zaraz jak wielu firm owa dama jest twarzą? W ilu pracuje naprawdę?”.

Innymi spotykanymi dość często w projektach zdjęciami są te związane z tańcem. Wizerunek zakapturzonej postaci nadaje jej anonimowości. Postać jest dynamiczna, ziomal charakterny. Znalazł swoje odzwierciedlenie głównie w artworkach. W tle obskurna ściana, nadaje fotografii stylu miejskiej miejscówki. Luz, spoko ziom, wiesz o co chodzi. Dość popularną serię tego typu popełnił Alexander Yakovlev.

Podobno taniec wyzwala, pozwala się wyrazić. Dynamika, emocje, radość, rzeczywistość, bycie sobą, zakaz drętwoty. Zdjęcia z tańcem nowoczesnym świetnie nadają się na strony i na potrzeby reklam skierowanych do dorastającego odbiorcy. I u nas jest na to boom. Taniec wplata się w reklamy telefonii, dynamiczne postaci lubią pojawiać się w katalogach i plakatach powiązanych z branżą odzieżową. Bądź banalnie, wykorzystuje się takie zdjęcia na wielkich plakatach zalepiających słupy, a namawiających do zapisywania się na lekcje tańca. W końcu i nam udzielił się ostatnio szał na szkoły taneczne, po sukcesie Tańca z Gwiazdami, a jeszcze celniej mierząc, po sukcesie programu You Can Dance.

Podsumowując ten luźny wpis oparty o obserwacje, chciałem zapytać czy są jakieś fotosy, które Wy widujecie często w projektach? A przypadkowym czytelnikom, którzy nigdy nie zastanawiali się nad tym, że realizm różni się od tego co pokazują reklamy, pragnę udzielić żartobliwej rady. Jeśli zamierzacie się zatrudnić w tej czy innej firmie tylko dlatego by mieć możliwość poznać tą (czy inna) panią zdobiącą billboardy, przed podpisaniem umowy rzućcie wymóg zobaczenia jej na własne oczy. Dla odbiorców i żubr co występuje w puszczy jest żubrem i  przyszedł dorobić w reklamie.

Zdjęcia użyte we wpisie zostały zakupione w serwisach StockXpert (jak jeszcze istniał) i w tym przypadku jest to foto telefonistki i w serwisie Pixmac (ów młody człowiek w przejmującej pozie).

About the author