O tym co uprzykrza życie zawodowe grafika komputerowego i wysysa z niego chęci do sprawowania tego fachu.
1. Brak okazji do tego, by poczuć swoją wartość
Część pracowników ciągnie za rękę lewą, część za prawą w kierunku przeciwnym, a na szafie siedzi klient, który chce urwać głowę. Nieumiejętność poradzenia sobie z takim stanem rzeczy stopniowo wysysa siły do sprawowania zawodu. Jeśli jest się osobą uległą, to traci się zdolność do posiadania własnego zdania i odnajdywania się w tworzeniu.
2. Nierozerwalny związek z tym co się tworzy
Traktowanie swojej twórczości w charakterze dzieł bezcennych skutecznie wyhamowuje zdolności sprzedaży efektów pracy.
3. Niechęć do dzielenia się warsztatem i nieumiejętność promocji
Przesadne chronienie warsztatu, nie dzielenie się plikami ze społecznością, paniczne ukrywanie swojego portfolio przed światem zamyka grafika komputerowego w hermetycznym gronie, bez szans na rozgłos i zarobek.
4. Nieumiejętność dzielenia się pracą i niechęć do pracy zbiorowej
Niezdolność do współpracy i niechęć do dzielenia się zadaniami wydłużają czas realizacji większych projektów wymagających zaangażowania grona osób. Stąd już niedaleko do znudzenie się i nie ukończenie projektów, założenia blokady uniemożliwiającej wypłynięcie na głęboką wodę.
5. Paraliżująca trema
Trema związana z odpalaniem projektów, strach przed krytyką, nieumiejętność filtrowania negatywnych opinii, przyjmowanie recenzji zbyt do siebie.
6. Gardzenie korzeniami
Niechęć do sięgania po tradycyjne formy wyrazu artystycznego. Nie widzenie sensu w chwytaniu za ołówek, niechęć do samodzielnego wywoływania tradycyjnych zdjęć.
7. Niereformowalność graficzna
Niechęć do podążania za nowinami, unikanie nowości, nie wykorzystywanie nowych możliwości sprawiają, że zostaje się w tyle, podczas gdy świat grafiki pędzi do przodu. Oglądanie się za siebie, życie przeszłością i nieprzystosowanie się do nowych realiów nie pozwalają się rozwijać.
8. Za długa przerwa w sprawowaniu zawodu
Nie różni się niczym od braku aktywności zawodowej w innych profesjach.
9. Chęć do robienia wszystkiego naraz i zajmowania się wszystkim
Tyranizowanie siebie, nieumiejętność pogodzenia się z tym, że można czegoś nie wiedzieć, że nie można zajmować się wszystkim i we wszystkim być dobrym.
10. Zmarnowanie wielu lat na pracę w firmie oferującej wtórność
Grafik ulega znużeniu, nie rozwija się zawodowo. Pracując zostaje daleko w tyle za osobami tworzącymi w szeregach agencji stawiających na kreatywność i doskonalenie umiejętności zawodowych swoich pracowników.
11. Bycie mega krytycznym wobec siebie
Nieumiejętność osiągania satysfakcji z efektów swojej pracy sprawia, że lądują one w koszu, chowane są do szuflady. Powoli ulatnia się wiara w to, co się robi i radość z tworzenia przeistacza się w przykry obowiązek.
12. Przesadne nadawanie heroizmu swojej pracy
Przesadzanie z wysiłkiem jakim trzeba wkładać w pracę, demonizowanie, ciągłe narzekanie. Mogą wynikać z braku porównania i sprawdzenia się w innym zawodzie. Mogą być wołaniem wyrażającym znudzenie pracą i pragnienie wykonywania czegoś dla świata, potrzebę adrenaliny itd.
13. Nieumiejętność tworzenia dla siebie
Bycie swoim najgorszym klientem w projektowaniu graficznym na własny użytek zabija często jedyną szansę rozwoju umiejętności zawodowych.
14. Utrata wyobraźni
Dojrzewanie emocjonalne, problemy, dorosłe życie, zmęczenie zawodowe – po cichu odbierają poczucie sensu i samą umiejętność wykorzystywania pomysłowości i kreatywności w pracy. Zwiększa się zapotrzebowanie na święty spokój, rutynę i schematyczność wykonywanych zadań.
15. Brak czucia rynku
Brak elastyczności, brak pomysłów na to, co dalej, nieczucie oznak tego, że zapotrzebowanie na konkretny rodzaj usług zaczyna się wyczerpywać lub świadczenie danego rodzaju usług przestaje być opłacalne. Do tego, niechęć do przygotowywania gruntu pod nowe usługi rozsądnie rozplanowanego w czasie.
16. Sprawowanie zawodu grafika wbrew predyspozycjom zawodowym
Bardzo wiele czynników się na, to składa. Wykonywanie zawodu grafika komputerowego, bo tak się akurat w życiu złożyło. Wybór zawodu grafika komputerowego, bo jest to praca biurowa, ale nie tak nudna i lepiej płatna niż praca urzędnika w budżetówce.
I lawinowo: kwestia wychowania, tego, czy właściwie nas oceniano w szkole i, czy czasem na podstawie uwag krytycznych nauczycieli nie omijaliśmy konkretnych przedmiotów na dalszych etapach edukacji, bo wpojono nam, że się do czegoś nie nadajemy, oszukiwanie w testach zawodowych, nieumiejętność wyciągania wniosków z testów zawodowych, zatwardziałe upieranie się przy robieniu tego co się chce pomimo tego, że nie ma się do tego predyspozycji zawodowych (w tym osobowych). Upartość i robienie czegoś na siłę wiąże się często z niezrozumieniem tego, że nie osiąga się zawodowego spełnienia właśnie przez to , że wykonuje się zawód, który nie jest dobrym wyborem.
17. Ciągłe oglądanie się na innych
Inspirowanie się pracami innych ma sens, jeśli pociągnie, to za sobą pojawienie się oryginalnych pomysłów w głowie. Wraz z upływem lat źródeł pozyskiwania inspiracji jest coraz więcej, ciężko jest je przepracować w umyśle, ciężko je łączyć, coraz łatwiej się w tym wszystkim pogubić.
Bawienie się w projektującego sobowtóra mija się z celem.