Portfolio fotograficzne – najlepsze praktyki

Portfolio grafika nie pęcznieje tak szybko, jak wirtualna teczka z fotografiami. Przy czym i grafików, i fotografów jest bardzo dużo. Trzeba wyjść naprzeciw osobom przeglądającym prace.

1. Nie korzystaj z bloggera, tumblr itp.

Poważnie, bardzo ciężko jest trafić na galerie stworzone w oparciu na tych platformach z samych wyszukiwarek. Obserwuje się, że część ludzi, poza portfolio, próbuje na tych platformach robić coś na kształt bloga. Dlaczego tak?

Czemu nie wykorzystać do tego celu systemu  WordPress pod własną domeną? Do wyboru jest wiele darmowych i profesjonalnych szablonów przeznaczonych tworzeniu galerii, portfolio prac, fotografii. Starczy się tylko rozejrzeć. Ze znalezieniem odpowiedniego szablonu nie powinno być najmniejszych problemów.

Darmowy Porfolium WP Theme autorstwa WPShower może się okazać tym czego szukasz: http://portfolium.wpshower.com/

Użytkownicy, którzy chcą utworzyć portfolio w oparciu o WP, a cenią sobie support, nowatorskie rozwiązania technologiczne, potrzebują wielu opcji ustawień szablonów, mogą zdecydować się na zakup płatnych skórek. Starczy przyjrzeć się bogatym zbiorom motywów typu portfolio np. w popularnym serwisie Theme Forest.

Współczesne aparaty fotograficzne niosą z sobą możliwość kręcenia filmów. O tym też należy pamiętać rozmyślając nad stworzeniem portfolio. Wykorzystanie kanału YouTube, to świetna promocja naszej osoby i strony z naszymi pracami.

W ofercie Elegant Themes pojawił się ostatnio szablon Envisioned, który cechuje się interesującą stroną główną, na której ulokowano atrakcyjny rotator zdjęć. Szablon został przygotowany w kilku wersjach kolorystycznych. Warto zwrócić uwagę na to, że w prosty sposób możemy zarządzać sposobem wyświetlania się obrazków z portfolio. Miniatury obrazków tworzone są dynamicznie. Podgląd zdjęć i filmików odbywa się w bardzo przyzwoity sposób. Obrazki zostały opatrzone stosownymi ikonkami, które odsyłają, albo do podglądu samego obrazka, lub filmiku (to też jest zasygnalizowane), albo do obrazka i filmiku wraz z opisem.

2. Nie rób strony we flashu

Nim większa strona i mniejszy budżet na profesjonalne wykonanie tego typu rozwiązania, tym gorzej się na tym wychodzi. W ten sposób utrudnia się widzom przeglądanie prac i natrafienie na galerię z wyników wyszukiwania.

Wiele osób podziela opinię, że lepiej już śledzić poczynania fotografa w serwisach (zbiorowych galeriach zdjęć), niż męczyć się z animacjami.

3. Rozstrzel portfolio

Korzystasz z serwisów (galerii) artystycznych? Czy nie są one najlepszą drogą do tego, by odchudzić własne portfolio? Serwisy takie mają kierować ruch na twoją stronę www. Dlaczego mają przekierowywać zainteresowanych do tych samych zdjęć, które oglądali przed momentem?

W obrębie własnego portfolio zaskocz ich czymś innym, czymś nowym i najlepszym. Niech zapamiętają ten adres. W przeciwnym razie mogą stwierdzić, ze nie warto im tu zaglądać, starczy patrzeć na masowe galerie, by być na bieżąco z twoimi pracami i pracami setek innych fotografów.

4. Niech twoja strona ma standardowe tło

To fotografie twojego autorstwa mają grać pierwsze skrzypce. Reszta ma być neutralna, grafika ma stać na uboczu, może nawet nie mieć zdania. Wypowiedzi udzielają zdjęcia.

5. Zdjęcia z jednej sesji publikuj w ramach posta

Jeśli publikujesz więcej zdjęć z jednej sesji fotograficznej, często nieznacznie różniących się od siebie, to wrzuć je do jednego worka.

Nie jest to żadną tajemnicą, że użytkownicy korzystający z serwisów społecznościowych z większą chęcią udostępniają tam (promują) obszerniejsze treści, artykuły, ciekawostki, wpisy inspiracyjne. Łatwiej jest linkować ekscytujący artykuł, w którym znajdują się obrazki, niż galerię portfolio stanowiącą wyłącznie ofertę, reklamę.

6. Wykorzystaj moc archiwum

Nim obszerniejsza galeria, tym lepiej sprawdzają się proste metody. Niektórzy użytkownicy noszą się z zamiarem powrotu do twojego portfolio. Archiwum w skali miesięcznej, to coś w rodzaju zakładki książkowej. Użytkownikom łatwo jest zapamiętać, że skończyli przeglądanie zdjęć  na opublikowanych np. w  marcu 2010 r.

7. Nie korzystaj ze slajderów nie udostępniając miniatur

SlideShowPro to jedna z najlepiej rozwiązanych galerii flashowych. Na stronie autorów znajdują się przykłady zastosowania: http://slideshowpro.net/examples/

Jeśli upierasz się na korzystanie z galerii flash wstawionej w podstronę, jeśli twoja galeria wymaga klikania przycisków „do przodu” i „wstecz”, to jest to zbyt mało, by użytkownik się nie znudził. Daj mu informację o tym ile prac pozostało mu do przejrzenia. Pod oknem, w którym wyświetlane są zdjęcia powinien się też znaleźć pasek z przewijanymi miniaturkami fotografii i najlepiej by było, gdyby owe miniaturki nieznacznie dało się powiększyć, „na chmurce”.

8. Jeśli prezentujesz prace o szerokości mniejszej niż 500 px…

i nie gwarantujesz opcji podglądu (powiększenia prac), to na ręce potencjalnych klientów oddaj plik .pdf z najlepszymi fotografiami. W przyszłości pomyśl o prezentowaniu zdjęć w większych rozmiarach.

9. Wyrzuć intro

Jeśli nie publikujesz fotografii, których nie powinny oglądać osoby niepełnoletnie, to po co Ci intro? Wybór wersji językowej, odnośniki do twych profili w serwisach społecznościowych – to wszystko i o wiele więcej możesz zorganizować w ramach strony głównej.

10. Zbuduj społeczność na Facebooku, Twitterze – ludzie kochają zdjęcia

Jeśli będziesz przebywać na tych serwisach, jeśli będziesz publikować zdjęcia z życia codziennego  dodając fajne opisy, to zwrócisz na siebie uwagę użytkowników.

11. Zrezygnuj ze znaków wodnych – ludzie wiedzą, że to twoje prace

Wiem, że zdania będą tu podzielone. Więc, jeśli jesteś entuzjastą przystawiania pieczątek na wszystkim co twoje, to rób to na tyle dyskretnie, by przypomnienie o prawach autorskich nie skupiało większej uwagi niż same fotografie. Czasami zdarza się, że podkreślanie prawa własności wysuwa się na pierwszy plan i skupia całą uwagę. Gorylem jesteś, czy fotografem?

12. Dodawaj opisy zdjęć – smaczki – sprzęt, obiektyw, ustawienia sprzętu

Zdjęcia są dla ludzi. Warto być bliżej również w stosunku do tych osób, które podpatrują, zbierają opinię o aparatach, uczą się robić zdjęcia. Ustawienia aparatu są tym samych dla pasjonatów fotografii, czym ilość koni mechanicznych dla fanów motoryzacji.

13. Staraj się pisać wprowadzenia

Jesteś osobą interesującą? Czy jakość Twoich prac, to jedyny czynnik sprawiający, że ludzie chcą cię zatrudnić? Nie sądzę. Grafik może podjąć współpracę on-line, nie musi się spotkać z klientem. Ty musisz zabrać sprzęt i spojrzeć klientowi w oczy.

Dlatego pokaż potencjalnym klientom, że poza tym, że jesteś zdolnym fotografem, jesteś też ciekawym człowiekiem. Nie zrobisz tego za sprawą samej zakładki „O mnie”.

Za to swój zapał, miłość do fotografii świetnie odzwierciedlisz poświęcając trochę czasu na przygotowanie wprowadzeń opowiadających o kulisach podróży, miejsca, współpracy z klientem itp.

Brzmi banalnie? Gdzie tam. Spraw, by ludzie chcieli uścisnąć ci dłoń, zamienić z Tobą słowo, spraw by chcieli cię poznać. Niektórzy ludzie tego oczekują jako wartości dodanej do samej pracy, to też jest elementem, który utwierdza ich w przekonaniu dobrze wydanych pieniędzy.

14. Nie bój się pokazywać na blogach inspiracyjnych, blogach o designie

To tam prace przegląda się najwygodniej. Blogi są bardzo opiniotwórcze. Blogi są okupowane przez poszukiwaczy inspiracji. Na blogach publikuje się skarby, gromadzi się perły. Warto być jedną z nich.

15. Na stronie portfolio udostępnij możliwość komentowania, przyciski „dodaj do”…

Bądź otwarty, promuj otwartość, nawet jeśli nie będziesz zasypywany komentarzami, a użytkownicy nie będą promować twoich prac na skalę masową.

W ramach galerii we własnej domenie można zrezygnować z zaoferowania możliwości oceniania prac (głosowania na prace). W wielu poradnikach pisze się o tym, żeby takie rozwiązanie dla odwiedzających włączyć. Po co? Najlepiej spełnia ono swe zadania w artystycznych serwisach społecznościowych, gdzie przesiaduje sporo ludzi i niesie to z sobą możliwość porównywania, konfrontacji naszych prac ze zdjęciami innych autorów.

About the author