Moda na odchudzone strony główne serwisów www

Zapanowała głównie na stronach firm. Strony główne w takim stylu okrojone zostały kosztem zawartości tekstowej i zdjęć. Mało tego poza nagłówkiem, menu i stopką, na stronach frontowych serwisów coraz częściej umieszcza się tylko flashowy rotator, ew. jedno zdanie wprowadzające.

Strony główne składające się wyłącznie z takich elementów są zbyt ubogie pod kątem zachęcającym i orientacyjnym. Gdzie to ma sens? Na stronach, które nie zawierają setek, czy tysięcy podstron, a zaledwie kilka? Tak, ale…

Co z tego, że na wypełniającym najczęściej całą szerokość strony rotatorze umieszczone zostały efektowne grafiki okraszone nagłówkami? Co z tego, że na stronie jest menu, skoro jego poszczególne pozycje potrafią być sformułowane niejasno, albo schematycznie, co nie działa na użytkowników kusząco i jest elementem zbyt słabym, by zachęcić do zgłębiania witryny?

Są jednak strony frontowe serwisów (patrz powyżej), które skonstruowane zostały w tym stylu, a które mogą robić za wzór. Poszerzone zostały zazwyczaj o będący w dobrym tonie tekst powitalny, mówiący o tym gdzie się znajdujemy. Pod tym tekstem,  umieszczone są najczęściej 3 kolumny z punktami startowymi, świetnie wyróżnione pod względem graficznym, które odsyłają do elementów najistotniejszych, bądź na dany moment kluczowych.

Te dwa elementy dodatkowe robią wielką różnicę. Po pierwsze wiemy gdzie jesteśmy, po drugie menu posiłkowane jest rzucającymi się w oczy punktami startowymi. Jeśli jeszcze strona frontowa zaprojektowana jest tak, aby mieściła się na wysokość ekranu, to jest ekstra.

Bardzo powabną praktyką jest także wyciąganie na stronę frontową serwisów trofeów firmowych, certyfikatów, standardów i wyróżnień. „Biznesmen roku”, „Laur konsumenta”, ISO itp., to działa na ciała.

Podsumowując

Strony frontowe witryn internetowych skonstruowane w ten właśnie sposób (jeśli tylko są zrobione z głową) niosą z sobą wiele plusów. Należą do nich: czytelność, przejrzystość i klarowność. Użytkownicy opasają wzrokiem całą zawartość stron głównych, a to za sprawą wyzbycia się pasków przewijania stron. Punkty zaczepienia spełniają rolę wsparcia nawigacji głównej, są elementami zachęcającymi, sugerują i skłaniają do klikania. Prowadzą „za rączkę” do tego co jest najbardziej istotne, skracając czas na samodzielne poszukiwania.

Mam do Was dwa pytania. Gdzie waszym zdaniem opisany powyżej typ skonstruowania strony głównej www nie zda egzaminu? Co sądzicie o stronie głównej serwisu Allegro?

About the author